W związku z kolejną rocznicą wysiedlenia i niszczenia przez Niemców w 1944 roku Jasła, warto zwrócić uwagę na kwestię, której wyjaśnienie jest bardzo ważne dla dziejów naszego miasta i jego mieszkańców. Może żyją jeszcze ludzie, którzy mogą pomóc w jej rozwikłaniu…
Na znajdującej się do końca października wystawie w Muzeum Regionalnym w Jaśle został zaprezentowany oryginał afisza niemieckiego nakazującego ewakuację mieszkańców Jasła. Jest on własnością mieszkającego od wielu lat w Sanoku Pana Stanisława Lewka, który jako młody jaślanin, tuż przed wysiedleniem, we wrześniu 1944 roku zerwał go z drzwi kościoła franciszkańskiego. Z kolei drugi oryginał takiego afisza znajduje się w zbiorach jasielskiego kolekcjonera Pana Stanisława Kwilosza. Otrzymał go on w latach osiemdziesiątych XX wieku od śp. Pana Jacka Czekaja, który jednoznacznie przekazał w swojej relacji, iż afisz ten zerwała jego mama w chwili opuszczania jasielskiego domu i udawania się na wysiedlenie.
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że te dwa afisze zarządzenia niby takie same… różnią się jednak od siebie. O ile w obydwu wersjach tekstu w języku niemieckim różnice są niewielkie (jedna literówka), to w wersji polskiej na jednym z nich zabrakło bardzo istotnego zdania o treści: „Ludności dozwolonym jest zabranie swego mienia.” (w obydwu wersjach części „niemieckiej” to zdanie nie wypadło i znajduje się zarówno na jednym, jak i na drugim afiszu).
Nasuwa się zatem co najmniej kilka pytań i wątpliwości. Który afisz był tym „pierwotnym”? Czy ten drugi był dodrukowywany później? Czy to jedno zdanie znajdowało się w pierwszym wydruku, a w drugim pominięte, czy było odwrotnie? Czy uczyniono to świadomie, czy było to przeoczenie, błąd człowieka? A może władze niemieckie najpierw zgodziły się na możliwość zabrania przez mieszkańców mienia, a później zmieniły zdanie i wydrukowano nowy afisz? Ale dlaczego wówczas nie usunięto tego zdania w wersji niemieckiej? Równie dobrze mogło jednak być odwrotnie, najpierw starosta Gentz być może zakazał zabrania mienia, a następnie zmienił swoje zdanie. Jaka jest prawda historyczna?
Być może jest ktoś, kto dysponuje jeszcze oryginałem takiego archiwalnego afisza i wie jak było naprawdę. Może jest ktoś, kto pracował w jednej z jasielskich drukarni, które mogły drukować to zarządzenie (te dwie wersje zarządzenia) i może coś wiedzieć na interesujący nas temat. Jest to być może ostatnia szansa, dokąd jeszcze żyją świadkowie tamtych wydarzeń, na znalezienie odpowiedzi na nurtujące nie tylko historyków i pasjonatów dziejów naszego miasta pytania związane z tym tragicznym zarządzeniem niemieckiego okupanta… .
Wiesław Hap – historyk i prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego
Zdjęcia przedstawiają obydwie wersje afisza. Jeden ze zb. Stanisława Lewka, drugi ze zb. Stanisława Kwilosza.