To nie jest rekonstrukcja. To nie są gotowe scenariusze. To Jasło – idące wieczorem z pochodniami, z pamięcią i ciszą. Idące dla tych, którzy kiedyś naprawdę uciekali tymi ulicami.
5 sierpnia, jak co roku, spotkamy się pod Pomnikiem Armii Krajowej. Zegar pokaże 20:00. Będzie jeszcze jasno, ale powoli zapadać będzie wieczór – taki, jak tamten sierpniowy wieczór w 1943 roku, gdy grupa żołnierzy Kedywu Armii Krajowej podjęła brawurową akcję odbicia więźniów z jasielskiego więzienia. Operacja miała kryptonim „Pensjonat”. I choć mogłaby być scenariuszem filmu wojennego, wydarzyła się naprawdę. W naszym mieście. Film powstał, można go obejrzeć online.
Nie chodzi jednak tylko o wspomnienie militarnej odwagi. Chodzi o ludzi – tych, którzy mieli wtedy po 20, może 25 lat. Którzy mimo ryzyka zdecydowali się działać. I o tych, którzy z ich powodu mogli jeszcze zobaczyć dom, matkę, światło dnia.
Historia opowiedziana bez patosu
Miejskie obchody – tak, są oficjalne. Ale nie pompatyczne. Od samego początku Jasielski Marsz Wolności miał być wydarzeniem bez polityki, bez zbędnych przemówień, za to z uważnością i otwartością. Dla harcerzy, uczniów, seniorów. Dla każdego, kto chce wziąć udział w symbolicznym marszu i po prostu zapalić pochodnię.
W tym roku, poza krótkim przypomnieniem sylwetek bohaterów akcji „Pensjonat”, w programie znajdzie się montaż słowno-muzyczny w wykonaniu harcerzy, a także występ Karoliny Polak, której głos dopełni atmosferę zadumy i wdzięczności. Bez wielkiej sceny, bez przesadnego nagłośnienia – ale z przejęciem.
Pochodnie, śpiew, cisza
Około 20:30 ruszamy spod pomnika. Marsz idzie ulicami miasta, które dla wielu z nas jest codziennością, a dla tamtych żołnierzy – było tłem ryzyka i nadziei. Prowadzą nas harcerze z pochodniami. Ich światło w tym roku poniesie pamięć aż do Żółkowa.
Na placu przy kościele – modlitwa, symboliczny ogień pamięci, apel i wspólny śpiew pieśni partyzanckich. Z przygotowanych śpiewników – żeby nikt nie musiał udawać, że zna słowa. To też forma wspólnoty.
To nie koniec, to początek
Marsz kończy się około 22:00. Uczestnicy rozchodzą się do domów – bez fanfar, bez sceny finałowej. Bo to nie spektakl. To znak, że historia nie jest zamkniętym rozdziałem, tylko żywą częścią miasta. Że nawet jeśli Jasło wygląda dziś inaczej niż w 1943 roku, to wartości takie jak odwaga, solidarność i wolność nie przeterminowały się ani trochę.
Jeśli chcesz – przyjdź.
Nie trzeba być znawcą historii. Nie trzeba znać nazwisk z tablicy pamiątkowej. Wystarczy chcieć być częścią pamięci, która nie dzieli, ale łączy.
📍 5 sierpnia 2024, godz. 20:00
Pomnik Armii Krajowej, ul. Staszica, Jasło
Marsz do Żółkowa – zakończenie ok. 22:15
👉 Prosimy, by osoby niepełnoletnie były pod opieką dorosłych.
Organizatorzy:
Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, Komenda Hufca ZHP im. Rodziny Madejewskich w Jaśle, Miasto Jasło, Jasielski Dom Kultury
Współorganizator: Parafia NSPJ i NSNMP w Jaśle
Patronat honorowy: Burmistrz Miasta Jasła
BW



